wtorek, 22 stycznia 2013

ZBP chce zmonopolizować zastrzeganie kart

Czy znacie numer telefonu, pod którym możecie zastrzec swoją kartę płatniczą? Założę się o koronę brytyjskiej królowej, że nie. Zresztą, ja też nie i nic dziwnego, bo banki nie przykładają specjalnej wagi do tego, by swoich klientów w tym zakresie uświadamiać. Numer ten znajduje się na rewersie każdej karty, ale dostrzegam pewne komplikacje w dotarciu do niego w sytuacji, gdy plastik zostanie zgubiony lub skradziony. W większości przypadków sprawę może rozwiązać telefon na infolinię banku. Tylko, kto go pamięta?

Dla wszystkich, którzy na moje pytanie postawione na wstępie, nie potrafili odpowiedzieć, mam dobrą informację. Wkrótce będzie jeden numer telefonu, pod którym będzie można zastrzegać karty wszystkich banków w Polsce. Numer ma być łatwy do zapamiętania, bo ma liczyć tylko pięć cyfr. W dodatku będzie darmowy, bo na jego funkcjonowanie będą zrzucać się banki. Za kilka tygodni chce go uruchomić Związek Banków Polskich. Na razie ZBP nie chce go ujawnić argumentując, że skoro jeszcze nie działa nie ma co go promować, by ludzie bez sensu na niego nie dzwonili.

Pomysł według mnie jest super, choć od razu widzę zagrożenie. Cały system ma działać na zasadzie przekierowania połączenia dzwoniącej osoby do centrum zastrzegania kart banku, wydawcy karty płatniczej danego klienta. Jeżeli nie będzie to funkcjonowało sprawnie, bo np. czas oczekiwania na połączenie będzie się niemiłosiernie wydłużał, szybko się to rozniesie po rynku. Ludzie wbiją sobie do głów, że system jest do bani i nie będą z niego korzystać, nawet jeżeli numer telefonu znajdzie poczesne miejsce w ich pamięci. Ponadto idea jednego numeru zastrzegania kart dla wszystkich banków nie jest nowa. Już dwa takie, prowadzone przez prywatne firmy (Pogotowie Kartowe i Telebiedronka), działają, ale czy ktoś z was je zna? Pewnie, że nie, bo nie pamiętam skrawka akcji promocyjnej, która miałaby to zmienić. Bez inwestycji w reklamę podobny los czeka także inicjatywę ZBP. Pytanie, kto za taką akcję zapłaci, bo nie wydaje mi się, żeby mój bank zechciał się na to zrzucić. Obym się mylił.
Trochę więcej na temat inicjatywy ZBP w jutrzejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej.

Brak komentarzy: