środa, 31 grudnia 2014

Ustawa obniżająca interchange już opublikowana



29 grudnia w Dzienniku Ustaw została opublikowana nowelizacja Ustawy o usługach płatniczych, która obniża koszty obsługi transakcji kartami bankowymi. Nowe prawo wejdzie w życie 30 dni od publikacji co oznacza, że umowy podpisywane przez właścicieli sklepów z operatorami terminali po 28 stycznia 2015 roku powinny już opierać się na zasadach zawartych w nowelizacji. Natomiast kontrakty na obsługę transakcji kartami ważne w dniu 28 stycznia, powinny zostać dostosowane do nowych warunków przed końcem kwietnia.

Jeżeli Wasz dowód osobisty utracił ważność bank może zablokować Wam rachunek http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/12/macie-niewazny-dowod-bank-moze.html

Jeżeli ktoś jeszcze tego nie wie, to pokrótce przypomnę najważniejsze zapisy nowelizacji. Po pierwsze maksymalna stawka interchange, czyli prowizji jaką sklepy odprowadzają do banków za pośrednictwem operatorów terminali z tytułu przyjętych płatności kartami, zostanie obniżona z 0,5 proc. do 0,2-0,3 proc., odpowiednio dla debetówek i kredytówek. Operatorzy terminali, czyli agenci rozliczeniowi, mają obowiązek przed zawarciem umów z właścicielami sklepów przedstawić im wysokość opłaty, jaką będą od nich pobierać za rozliczone płatności kartowe, z wyszczególnieniem składowych jej części. Należą do nich interchange, prowizje systemowe na rzecz organizacji płatniczych, czyli MasterCarda i Visy, oraz marża agenta. Natomiast wymienione tu organizacje kartowe dostają obowiązek informowania Komisji Nadzoru Finansowego oraz agentów o planowanych zmianach swoich cen na trzy miesiące przed ich wprowadzeniem. Będą musiały również swoje stawki publikować na ogólnodostępnych stronach internetowych.

Niestety, fakt że stawki interchange ponownie spadną nie oznacza, że z automatu koszty obsługi kart dla sklepów zostaną obniżone. Aby to się stało handlowcy muszą aneksować swoje umowy z agentami rozliczeniowymi. Jeżeli sami o to nie zadbają, operatorzy terminali stawek im raczej nie obniżą z własnej woli, zwłaszcza, że jeżeli tego nie zrobią, nie czeka ich za to żadna kara. Podobnie było po ostatniej obniżce interchange w lipcu.

Oto 9 najważniejszych wydarzeń 2014 roku w finansowej technologii http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/12/9-najwazniejszych-technonewsow-w.html

Nowa ustawa zapewne poprawi zyski agentów rozliczeniowych oraz pozwoli oszczędzić sporo pieniędzy dużym sieciom handlowym. Banki zaś zmusi do poszukiwania nowych pomysłów na biznes kartowy. Czy przyczyni się do zwiększenia liczby firm, które będą akceptować płatności kartami? To co stało się po lipcowej obniżce interchange dowodzi, że wysokie koszty były barierą dla rozwoju sieci akceptacji. Po redukcji tej prowizji dynamika przyrostu terminali płatniczych przyspieszyła. Ale by w pełni ocenić jej skutki trzeba jeszcze trochę poczekać. Obecnie wprowadzana redukcja interchange jest mniej znacząca niż poprzednia, więc określenie jej skutków będzie pewnie trudniejsze i potrwa jeszcze dłużej. Nowelizacja powinna jednak pozwolić wszystkim uczestnikom rynku przygotować się do regulacji europejskiej, która w perspektywie paru kwartałów wprowadzi jednolite stawki prowizji kartowych na poziomie 0,2-0,3 proc. w całej Unii.

Korzystając z okazji, że odwiedziliście dziś mojego bloga, życzę Wam prawdziwie szampańskiej zabawy dzisiaj w nocy oraz realizacji wszystkich planów w przyszłym roku. Oby nie zabrakło Wam na to środków na koncie. Do zobaczenia w 2015 r.
Fot. na licencji CC

wtorek, 30 grudnia 2014

Macie nieważny dowód? Bank może zablokować konto


Jeden z moich czytelników miał ciekawą przygodę. Tuż przed świętami zalogował się do serwisu transakcyjnego Banku Śląskiego celem dokonania stałych płatności. Jakież było jego zdziwienie gdy się okazało, że przelewów nie może zlecić, bo funkcja ta została zablokowana. Wszystko dlatego, że właśnie upłynął termin ważności jego dowodu osobistego. – To prawda, że bank już od kilku miesięcy przypominał mi, że muszę wymienić dowód a ja nie znalazłem na to czasu. Ale dlaczego zablokowano mi w takim wypadku możliwość wykonywania transakcji? Mam rachunki w kilku bankach i w żadnym z nich oprócz Śląskiego do takiej sytuacji nie doszło – mówi pan Piotr. Problem na szczęście udało mu się rozwiązać, bo pojechał do placówki banku i przedstawiając paszport zlecił przelewy.

9 najważniejszych wydarzeń w finansowej technologii mijającego roku. Tu mój subiektywny ranking http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/12/9-najwazniejszych-technonewsow-w.html

Zachowanie Śląskiego zaintrygowało mnie jednak. Sam kilka miesięcy temu wymieniałem dowód osobisty po terminie, ale mBank, w którym mam rachunek podstawowy, nie zablokował mi go z tego powodu. Z prośbą o wyjaśnienie sytuacji zwróciłem się więc do źródła kłopotów pana Piotra, czyli ING Banku Śląskiego.

W biurze prasowym tej instytucji powiedziano mi, że wprowadzenie blokad to efekt dostosowania regulaminów banku do Ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy. Nakłada ona na instytucje finansowe obowiązek stosowania weryfikacji tożsamości klienta w oparciu o dokument tożsamości. Identyfikacja osoby składającej dyspozycję możliwa jest wyłącznie w oparciu o ważny dokument. Biuro prasowe Śląskiego informuje również, że komunikat dotyczący utraty ważności dowodu i konieczności jego aktualizacji wyświetla się w ING BankOnLine na 6 miesięcy oraz na miesiąc przed utratą jego ważności. Klient ma więc dużo czasu na wymianę.

Jak pewien mały bank stawia czoła międzynarodowym organizacjom płatniczym http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/12/jak-pewien-may-bank-stawia-czoa-wielkim.html

Natomiast jeżeli dokument stracił ważność i nie dokonano aktualizacji danych klient nie może dokonywać transakcji, otwierać rachunków oraz kupować innych produktów bankowych poprzez internet. – Jednocześnie, dostęp do serwisu transakcyjnego nie jest blokowany tj. klient może się zalogować i zmienić swoje dane – podać aktualny dokument tożsamości, co automatycznie skutkuje przywróceniem pełnej funkcjonalności serwisu. Nie są blokowane również transakcje dotyczące stałych zleceń zdefiniowanych przez klienta przed utratą ważności dowodu jak również transakcje spłaty kredytu oraz karty kredytowej – powiedziano mi w biurze prasowym Śląskiego.

Ale nie wszystkie banki tak ortodoksyjnie podchodzą do przestrzegania wymienionej ustawy. Wiem to nie tylko z informacji od pana Piotra czy z własnego doświadczenia, o czym wyżej wspominałem. Zapytany o procedury związane z utratą ważności dokumentów tożsamości największy detalista w kraju PKO BP podał, że nie blokuje rachunku klienta w momencie wygaśnięcia ważności dowodu osobistego. Klienci cały czas więc mogą wykonywać np. przelewy w serwisie transakcyjnym, bo w wypadku bankowości internetowej, nie są identyfikowani na podstawie dokumentu stwierdzającego tożsamość. – Jednak gdyby klient chciał wypłacić pieniądze w oddziale, nie mógłby tego zrobić na podstawie nieważnego dowodu. Zostałby poproszony o przedstawienie innego ważnego dokumentu ze zdjęciem (np. paszportu) oraz złożenie odpowiedniego oświadczenia – napisało mi biuro prasowe PKO BP.

Także kochani, jeżeli zbliża się kres ważności Waszego dowodu osobistego, lepiej wymieńcie go zawczasu. Oczywiście jeżeli tego nie zrobicie w porę nie we wszystkich bankach zablokują Wam konta. Ale prędzej czy później i tak będziecie musieli udać się do urzędu celem odnowienia dokumentu. Na pocieszenie napiszę, że to nic nie kosztuje. Opłatę, w wysokości bodajże 35 zł wnosi się jedynie przy pierwszym wyrabianiu dowodu osobistego. Wymiana jest bezpłatna.

To na razie tyle. Dzięki za poświęcony czas. Przy okazji pragnę Wam przypomnieć, że u góry bloga po prawej stronie jest nowa ankieta. Uprzejmie proszę o głos. Zajmie to dosłownie chwilę. Im więcej osób zdecyduje się kliknąć w sondzie, tym wiarygodniejsze będą jej wyniki. Z góry dziękuję i do jutra.
Fot. na licencji CC

poniedziałek, 29 grudnia 2014

9 najważniejszych „technonewsów” w finansach 2014



Za kilka dni rok 2014 odejdzie w przeszłość. Gazety i internety zapełniły się różnego rodzaju podsumowaniami. Skusiłem się nań i ja bo mijające 12 miesięcy to szczególnie ciekawy okres dla osoby interesującej się technologią w finansach. Warto więc niektóre wydarzenia sobie przypomnieć i usystematyzować wiedzę. 

Na rynku pojawiło się sporo nowych aplikacji, pomysłów na płatności mobilne i innych rozwiązań ułatwiających zarządzanie pieniędzmi czy zakup produktów finansowych. Z drugiej strony optymistyczny nastrój ostudziły działania biurokracji europejskiej oraz zdecydowane kroki polskiego nadzoru. Które wydarzenia z mijającego roku odcisną piętno na finansach a o których wkrótce zapomnimy? Poniżej przedstawiam Wam ich subiektywny ranking.

9. Bilety Inter City w SkyCash

Od kilku tygodniu użytkownicy aplikacji mobilnej SkyCash mogą za jej pośrednictwem rezerwować i opłacać przejazdy pociągami międzymiastowymi. Proces zakupu jest szybki, prosty i intuicyjny. Aż się dziwię, że nikt wcześniej nie wpadł na to, by w ten sposób sprzedawać bilety na pociągi. Pytanie, czy polskie koleje sprostają zadaniu i będą w stanie obsłużyć na odpowiednim poziomie osoby opłacające przejazdy za pomocą SkyCash. Z tego co wiem na razie nie zawsze się im to udaje. Mam jednak nadzieję, że to tylko problemy tzw. wieku niemowlęcego i wkrótce wpadek ze zdublowanymi rezerwacjami będzie mniej.

8. mPOS z funkcją zbliżeniową

Mobilny terminal, czyli niewielkie urządzenie działające wspólnie ze smartfonem, jak dotąd nie odniósł w naszym kraju sukcesu. Jednym z powodów był fakt, że na rynku trudno było znaleźć maszynkę przystosowaną do akceptacji płatności zbliżeniowych. mPOS nie mógł więc liczyć na wsparcie organizacji płatniczych, promujących karty bezstykowe. Ale od kilku miesięcy mPOS-y zbliżeniowe już są dostępne, a jeden z nich, produkowany przez Ingenico, znalazł się w ofercie Polskich ePłatności. Czy odniesie sukces i „ubezgotówkowi” hydraulików, ślusarzy czy kosmetyczki? Czas pokaże. Raczej nie wyprze z rynku tradycyjnych terminali. Ale na znalezienie swojej niszy szanse ma spore.

7. Obniżki interchange

Dziś już można śmiało stwierdzić, że po obniżeniu prowizji od transakcji kartami do 0,5 proc. w połowie bieżącego roku rozwój obrotu bezgotówkowego znacznie przyspieszył. Dane Narodowego Banku Polskiego wskazują, że w III kw. liczba transakcji bezgotówkowych kartami była o ponad 30 proc. większa niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Tak dużego wzrostu nie było w dotychczasowej historii naszego rynku. Niewątpliwie duża zasługa w tym Biedronki, która dzięki obniżkom kosztów transakcji, zdecydowała się rozpocząć akceptację. Wzorując się na niej zrobiło tak też wielu mniejszych przedsiębiorców, co wśród osób ekspertów nazywane jest czasem „efektem Biedronki”. W przyszłym roku interchange zostanie ponownie obniżona. Czy ta kolejna redukcja prowizji będzie impulsem do dalszego rozwoju obrotu bezgotówkowego? Na pewno zmusi banki do redefinicji biznesu kartowego.

6. Aplikacja mobilna mBanku

W lutym, kilka miesięcy po debiucie nowego serwisu transakcyjnego, mBank zaoferował wreszcie swoim klientom aplikację mobilną drugiej generacji. Warto było czekać. Dzięki łatwemu procesowi logowania, intuicyjnemu interfejsowi oraz możliwości zaciągania kredytu poprzez smartfona, otworzyła ona nowy rozdział w bankowości mobilnej w naszym kraju. Ze statystyk mBanku wynika, że po wdrożeniu nowej aplikacji liczba logowań klientów poprzez telefon wzrosła kilkukrotnie. Rozwiązania zaoferowane w nowej aplikacji zyskały naśladowców u konkurencji. Dzięki nowej apce mBankowi może udać się zatrzymać dużą część klientów, nieusatysfakcjonowanych funkcjonalnościami zaproponowanymi w internetowym serwisie transakcyjnym.

5. Płatności na jeden klik

Skomplikowany proces dokonywania płatności to jedna z najpoważniejszych barier rozwoju handlu elektronicznego. Wiedzą o tym doskonale właściciele sklepów internetowych, którzy zmagają się z tzw. efektem porzuconego koszyka. Klienci nie kończą zakupów w wyniku skomplikowanych procedur płatniczych. Nic więc dziwnego, że instytucje obsługujące transakcje w sieci nie ustają w wysiłkach, by zaproponować nowe, wygodniejsze rozwiązanie w tym zakresie. W tym roku mieliśmy całą masę wdrożeń tego rodzaju, że wspomnę tylko o V.me od Visy, MasterPass od MasterCarda i PayU Express od PayU. Nie mam wątpliwości, że w najbliższym czasie będziemy obserwować intensywny rozwój w obszarze płatności na jeden klik, także w obszarze handlu m-commerce.

4. Zakaz screen scrapingu

Usługa ta umożliwia przeniesienie rachunku z banku do banku za pomocą jednego kliknięcia. Również zaciągnięcie kredytu w banku może się odbywać na tej samej zasadzie, niezależnie od tego, gdzie o pożyczkę się staramy oraz w której instytucji mamy konto osobiste. To broń w rękach małych banków, które oferując dobre warunki finansowe, w łatwy sposób mogą podbierać klientów dużym graczom. Rewolucja w bankowości na razie została jednak wstrzymana bo Komisja Nadzoru Finansowego zakazała stosowania screen scrapingu z powodu obaw o bezpieczeństwo. W ten sposób możemy stracić dystans do innych rynków bo w wielu krajach Unii Europejskiej screen scraping jest dozwolony. Wiele wskazuje na to, że KNF może osiągnąć efekt odwrotny do zamierzonego. Firmy pożyczkowe już od kilku miesięcy korzystają z tego narzędzia, odbierając kredytobiorców bankom i wciskając ich w tę część rynku, na którą nadzór nie ma żadnego wpływu.

3. Obowiązek stosowania zasad Secure Pay

Handel internetowy to najszybciej rozwijający się segment handlu detalicznego. Niestety, w polskich warunkach karty bankowe nie partycypują we wzroście jego obrotów bo polscy konsumenci znają o wiele wygodniejsze formy płatności, jak choćby przelewy typu pay by link. W najbliższym czasie szanse na odzyskanie przez karty należnego im miejsca nie będą zbyt wielkie. A wszystko znowu przez działania nadzoru. KNF zarekomendowała polskim bankom stosowanie wytycznych Secure Pay. Mówią one, że transakcje internetowe kartami powinny być zabezpieczone hasłem statycznym i dynamicznym. Obecnie jedynym systemem uwierzytelniania, spełniającym wymagania Secure Pay, jest 3D Secure. Stosuje go obecnie kilka banków a większość z nich narzeka, iż jest na tyle uciążliwy dla klientów, że przez niego rezygnują z płatności kartą w sieci. Dopóki więc organizacje płatnicze nie wdrożą zabezpieczeń nowej generacji, rekomendacje KNF mogą w znacznym stopniu utrudnić rozwój płatności kartami w internecie.

2. System płatności mobilnych Blik

Polski Standard Płatności, dzięki obecności w nim sześciu wielkich banków, ma szansę rzeczywiście stać się największym w kraju systemem płatności mobilnych, mogącym konkurować z rozwiązaniami organizacji płatniczych takich jak MasterCard i Visa. Warunek? Możliwie najszybciej jak się da powinien zaoferować inicjację płatności poprzez moduł zbliżeniowy. Prace w tym kierunku już się toczą i mają być zakończone w przyszłym roku. Natomiast sam system, nazwany mianem Blik, ma ruszyć pod koniec stycznia 2015 r. W listopadzie uzyskał zgodę na start od Narodowego Banku Polskiego.

1. Płatności mobilne w technologii HCE

I wreszcie za najważniejsze wydarzenie w zakresie technologii w finansach w mijającym roku uznaję wdrożenie płatności mobilnych HCE. Dzięki niej wystarczy mieć odpowiedni aparat telefoniczny, by po ściągnięciu aplikacji móc płacić telefonem tak samo jak kartą zbliżeniową. Obecnie korzystać z niej mogą jedynie klienci Pekao, ale z informacji przekazanych przez MasterCarda i Visę wynika, że już kilkanaście banków w Polsce pracuje nad wdrożeniem tej technologii. W momencie, gdy doprowadzą je do końca może stać się jasne, że alternatywy dla HCE w płatnościach mobilnych nie będzie.

A jeżeli doczytaliście tekst do końca pozwólcie, że zabiorę Wam jeszcze chwilę. U góry po prawej stronie znajduje się najnowsza sonda. Zapraszam do wzięcia w niej udziału. Oddanie głosu zabierze najwyżej 15 sekund.

Fot. na licencji CC