Czy korzystaliście kiedyś z
szybkich przelewów, aby w ostatniej chwili przed terminem płatności uregulować
rachunek albo zadłużenie na karcie kredytowej? Jeżeli tak i udało się
przeprowadzić całą operację bez problemów, to znaczy, że mieliście nieco
szczęścia.
Serwis PRNews doniósł dziś o
problemach wielu klientów Alior Sync, którym nie udało się wykonać przelewów
ekspresowych za pośrednictwem firmy Blue Media. Do mnie dotarły zaś informacje,
że w innych bankach tego rodzaju komplikacje również się zdarzają. Kilka dni
temu jeden z moich czytelników próbował z konta w mBanku spłacić zadłużenie na
karcie kredytowej w Raiffeisen Polbank. Skorzystał z przelewu ekspresowego, oferowanego
podobnie jak w Aliorze, za pośrednictwem Blue Media. Niestety, kilka dni
potem zadzwonił do niego pracownik Raiffeisen Polbank z informacją, że spłata
nie została dokonana. Przelew nie dotarł gdzie trzeba a pieniądze znalazły się
z powrotem na rachunku w mBanku. Czytelnik będzie musiał więc zapłacić odsetki
od zadłużenia na karcie.
Skąd te problemy z ekspresami? W
opisywanej przeze mnie sprawie mBank nie ma sobie nic do zarzucenia. Za
niewykonanie usługi winą obarcza Blue Media. Sam umywa ręce od
odpowiedzialności, bo za każdym razem, gdy klient wykonuje przelew ekspresowy,
potwierdza, że robi to na własne ryzyko. Odbywa się to poprzez zaznaczenie
odpowiedniej rubryki w systemie transakcyjnym. Blue Media z kolei za błąd
obwinia Raiffeisen Polbank, który wg niej, nie dopuszcza spłaty karty kredytowej
z rachunku innego, niż imienne konto właściciela karty. Tymczasem w przypadku
przelewów ekspresowych wykonywanych za pośrednictwem tej firmy nadawcą jest nie
klient, tylko właśnie Blue Media. Wynika to z technologii stosowanej przez tę
firmę. Żeby było jasne, również Raiffeisen Polbank nie czuje się winny. Zdaniem
jego przedstawicieli nie ważne jest od kogo jest przelew tylko do kogo. Więc
przyjmuje wpłaty od każdego nadawcy i na wszystkie rachunki.
Bankowcy przyznają nieoficjalnie, że przelewy wykonywane za pośrednictwem Blue Media są o
wiele bardziej awaryjne, niż tradycyjne, w systemie Elixir. Przyczyn może być
wiele. Jak wiadomo Blue Media swoje usługi może świadczyć dzięki posiadaniu
rachunków w wielu bankach. Jeżeli klient chce za jej pośrednictwem przelać
środki na konto w innej instytucji faktycznie przelewa pieniądze na konto Blue
Media w swoim banku oraz wysyła informację do centrum rozliczeniowego tej firmy
o adresacie przelewu. Następnie z rachunku Blue Media w banku odbiorcy
wykonywany jest przelew wewnętrzny na jego rachunek. I tu pojawia się problem.
Na kontach w poszczególnych instytucjach Blue Media musi utrzymywać odpowiednie
środki finansowe, by móc zrealizować przelewy wszystkich swoich klientów. Nie
opłaca się jej jednak utrzymywać dużych rezerw, bo to kosztowne. Dlatego w
każdym banku pieniędzy jest na styk. Gdy z jakichś powodów przelewów do danego
banku jest więcej niż zwykle, Blue Media ma problem, bo brakuje jej środków. W
takich sytuacjach zwykle nie realizuje przelewów. Nieoficjalnie to właśnie jest
jedną z najczęstszych przyczyn „ekspresowych” błędów. Zjawisko nie występuje w
nowym, obecnie wdrażanym systemie Blue Media, opartym o rachunek rozliczeniowy
w niezależnej instytucji. Podobnie jak w systemie Express Elixir Krajowej Izby
Rozliczeniowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz