Ciekaw jestem, jak wielu
czytelnikom tego bloga mówi cokolwiek nazwa firmy VeriFone. Domyślam się, że
niewielu ją zna, choć z jej urządzeń korzystają pewnie wszyscy i to
bardzo często. VeriFone jest liderem rynku produkcji terminali do
obsługi transakcji kartami w sklepach. Ale wkrótce może
być o niej głośniej. Firma ta uruchomiła bowiem system do obsługi
bezgotówkowych płatności w taksówkach. Rozwiązanie oparte jest
oczywiście o jej terminale, ale wzbogacono je o kilka innych i
interesujących elementów.
Przede wszystkim
terminale są przystosowane do przyjmowania płatności
zbliżeniowych. To pierwsze takie urządzenia w Polsce, dostępne w
taksówkach. Ponadto mają
dotykowy ekran, dzięki któremu obsługa jest bardziej intuicyjna
niż terminali tradycyjnych. Monitor umożliwia np. łatwy i szybki
sposób pozostawiania kierowcy napiwku. Terminale w systemie
taksówkowym VeriFone mają zainstalowaną specjalną aplikację,
dzięki której możliwa jest akceptacja nie tylko tradycyjnych i
zbliżeniowych kart płatniczych, ale także kart firmowych, wydanych
przez korporację taksówkową współpracującym z nią na stałe
przedsiębiorstwom. Możliwa jest płatność w ogóle bez użycia
plastikowej karty, np. poprzez podanie na klawiaturze hasła złożonego
z cyfr. W przyszłości urządzenia mają być zintegrowane z
taksometrami, ale na razie nie pozwalają na to przepisy prawa.
Pierwszą korporacją
taksówkową, która podpisała umowę z VeriFone, jest warszawska
Glob Taxi, w której jeździ 460 samochodów. Wkrótce dołączy do
niej wrocławska korporacja Serc i kilka innych z różnych miast
Polski. Do końca przyszłego roku w systemie VeriFone ma być 4 tys.
aut. Firmowi klienci poszczególnych korporacji będą mieli
możliwość korzystania z pojazdów w innych
miastach na takiej samej zasadzie, jak z aut korporacji w rodzimej miejscowości.
Jako fan płatności
mobilnych cieszę się, że można będzie płacić w taryfach
zbliżeniowo. Ale nie wierzę osobiście, że samo to zapewni
systemowi VeriFone rynkowy sukces. Nie znam bliżej żadnego
taksówkarza, ale z rozmów z kilkoma z nich przy okazji podróży
służbowych wiem, że dużym problemem dla nich jest konieczność
kilkudniowego oczekiwania na pieniądze od klientów, płacących
kartą. Poza tym odstraszają ich wysokie koszty, związane z obsługą
płatności bezgotówkowych. Przedstawiciele VeriFone zapewniają, że
współpracujący z nią agent rozliczeniowy, czyli Bank Pekao,
gwarantuje najkrótszy na rynku okres oczekiwania na pieniądze. Trafiają one na konto taksówkarza na następny dzień po transakcji
– norma na rynku to przynajmniej dwa dni oczekiwania. VeriFone
zapewnia również, że stawki za dzierżawę terminala oraz wysokość
prowizji od transakcji, są bezkonkurencyjne.
Nie mam powodu w to nie
wierzyć zwłaszcza, że całe przedsięwzięcie dopiero startuje.
Żeby więc szybko osiągnęło skalę gwarantującą zarobek, stawki muszą
być atrakcyjne. Myślę jednak, że dla wielu kierowców kluczowy
jest natychmiastowy dostęp do pieniędzy za kurs. A to gwarantuje
jedynie gotówka i rozwiązania aplikacyjne, takie jak np. FotoKasa z
Citi Handlowego. Przewaga systemu VeriFone polega jednak na tym, że
mogą za jego pomocą płacić bezgotówkowo klienci wszystkich
banków w Polsce, a nie tylko jednego Handlowego. Z tym że wkrótce
wszystkie działające w naszym kraju terminale kartowe zostaną
wymienione na te bezstykowe. A w związku z tym taksówkarze z
korporacji konkurencyjnych dla tych, które podpiszą kontrakty z
VeriFone zyskają przywilej przyjmowania płatności bezstykowych.
Pojawia się zatem pytanie, czy wówczas pozostałe zalety systemu
VeriFone pozwolą mu zwyciężyć z konkurencją. Obawiam się, że
całego rynku to on nie zdobędzie, ale swoje miejsce
na nim może odnaleźć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz