piątek, 9 listopada 2012

Senat przegłosował dodatkowe opłaty za karty

Senatorowie z Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Budżetu i Finansów Publicznych przegłosowali wczoraj kilka zmian do swojej nowelizacji Ustawy o usługach płatniczych, która regulować ma wysokość opłat kartowych - interchange. Myślę, że jeżeli regulacja wejdzie w życie w tym kształcie, bankowcy i organizacje płatnicze nie będą zadowolone, ale włos z głowy im nie spadnie.
Najważniejszy zapis nowelizacji to oczywiście ten, wprowadzający maksymalny limit interchange. W przyszłym roku ma to być 1 proc. Przez kolejne dwa lata – 0,7 proc. a od 2016 roku – 0,5 proc. Przypomnę, że obecnie to ok. 1,6 proc. Zgodnie z wolą senatorów akceptanci, czyli właściciele sklepów, dostać mają prawo pobierania dodatkowej opłaty za przyjęcie płatności kartą kredytową. To niesławny surcharge. Ponadto właściciel każdego sklepu będzie miał prawo sam zdecydować, które karty akceptuje a które nie. Dziś, jeżeli handlowiec zdecyduje się przyjmować płatności plastikiem Visy czy MasterCarda, jest zmuszony akceptować wszystkie karty danej organizacji. Jeżeli w życie wejdzie senatorska nowelizacja, sklepikarz będzie mógł odrzucać np. kredytówki.
Bankowcy i organizacje płatnicze właśnie tego oraz prowizji surcharge chcieli za wszelką cenę uniknąć. Również handlowcy przyznawali, że w przypadku gdy zostanie określony limit interchange na odpowiednio niskim poziomie, dodatkowe zabezpieczenia przed wzrostem kosztów obsługi kart nie są aż tak potrzebne. Ostatecznie jednak zarówno dopuszczenie surcharge jak i możliwość wybiórczego akceptowania kart przegłosowano. Oba rozwiązania mają pełnić rolę straszaka na banki a jednocześnie mają być zabezpieczeniem na wypadek, gdyby organizacje płatnicze zechciały rekompensować sobie spadek interchange zwiększeniem lub wprowadzeniem innych opłat. W nowych realiach nie będą miały pełnej swobody w tym zakresie, bo właściciele sklepów będą mogli zdecydować o przyjmowaniu płatności jedynie kartami o niskich kosztach obsługi.
Ale bankowcy nie powinni płakać z tego powodu pod warunkiem, że będą grali fair. Moi znajomi z organizacji zrzeszających sieci handlowe i mniejsze sklepy deklarują, że zarówno surcharge jak i odrzucanie niektórych kart będą traktowane jako przywilej, a nie obowiązek. I stosowane będą tylko wtedy, gdy organizacje płatnicze lub banki będą innymi sposobami niż wysokość interchange, regulować swoje przychody z wydawnictwa kart.
Wczorajsza decyzja senackich komisji oczywiście nie oznacza, że znamy ostateczny kształt regulacji opłat kartowych. Do tego jeszcze daleka droga, bo sprawą muszą zająć się jeszcze parlamentarzyści izby niższej. Wszystko wskazuje jednak na to, że senackie rozwiązanie ma szansę przejść, bo wydaje się, że ma poparcie rządu oraz Platformy Obywatelskiej.

Brak komentarzy: