poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Euronet wypłaci pieniądze bez karty

Usługa wypłaty gotówki z bankomatu bez karty nie jest w Polsce zupełną nowością. Pieniądze mogą już tak pobierać właściciele smartfonów, którzy mają zainstalowaną aplikację Sky Cash. Wystarczy na bankomacie wybrać możliwość wypłaty bez karty a następnie wpisać numer telefonu i kod wygenerowany przez aplikację Sky Cash. Jednak wcześniej trzeba zasilić rachunek w SC odpowiednią kwotą. Gdy się o to nie zadba zawczasu, z wypłaty będą nici.
Teraz zasilanie nie będzie potrzebne. Euronet zamierza umożliwić klientom banków wypłatę pieniędzy bez karty wprost z konta osobistego. Jak powiedział mi Marek Szafirski, szef Euronetu, już jesienią usługa będzie dostępna w kilku bankach. Których to na razie tajemnica. Szafirski zadeklarował, że rozmowy na mniej lub bardziej zaawansowanym poziomie, są prowadzone z kilkunastoma instytucjami, ale szansa na to, że zakończą się sukcesem już w tym roku, są jedynie w przypadku dwóch. Rozmawiałem dziś z Julianem Krzyżanowskim, rzecznikiem Alior Banku, który potwierdził, że Alior jest zainteresowany tą usługą i prowadzi rozmowy z Euronetem a nawet rozpoczął prace informatyczne nad dostosowanie systemu transakcyjnego do tego rozwiązania. Jego zdaniem jednak w tym roku Alior nie będzie w stanie udostępnić go swoim klientom.
Usługa na pewno nie będzie bezpłatna. Prowizja ma być porównywalna z tą, jaką płaci się w części banków za wypłaty z bankomatów obcych, czyli wynieść może kilka złotych. W SC kosztuje to 4 zł. Drogo, jeżeli chcielibyśmy korzystać z tej formy wypłaty zamiast z używania plastiku. Ale jeżeli potraktować tę usługę jako wyjście awaryjne na wypadek zagubienia czy zapomnienia karty, nie jest tak źle.
Pomysł Euronetu to wstęp do rewolucji w wypłatach gotówki, z jaką możemy mieć do czynienia całkiem niedługo. Visa niedawno testowała już z jednym z hiszpańskich banków wypłatę gotówki z bankomatów przy użyciu technologii NFC. Ale to były tylko testy zainicjowane przez ten bank i w oparciu o rozwiązanie wyprodukowane przez jego informatyków. Nie ma więc raczej szans na to, że się ono upowszechni. Przeszkodą w rozwoju bankomatowego NFC jest postawa organizacji płatniczych, które mają swoje priorytety. Najpierw chcą rozwinąć transakcje bezgotówkowe w sklepach. Dopiero później przyjdzie czas na operacje gotówkowe w bankomatach, które dla banków – wydawców kart, są poważnym kosztem, w przeciwieństwie do transakcji bezgotówkowych. Nieoficjalnie udało mi się dowiedzieć, że już za kilka miesięcy MasterCard ma opublikować standardy, według których będą odbywać się wypłaty NFC jego kartami. To kolejny krok na drodze do upowszechnienia tego rozwiązania. Nie musi to więc być taka całkiem odległa przyszłość.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Jak na razie nie cieszy się to dużą popularnością, a moim zdaniem takie rozwiązanie ma więcej wad niż zalet.

niechęć do wiązania swojego telefonu komórkowego z bankowością, instalowania aplikacji bankowych itp.
telefon trzeba niestety podobnie jak kartę - mieć przy sobie, i dodatkowo musi być on naładowany.



Czy banki i firmy odpowiedzialne za bankomaty nie wpadły na pomysł by wykorzystać do tego telefon stacjonarny?

Telefon stacjonarny jest dostępny zawsze (budki telefoniczne), nie rozładuje się, nie zgubimy, nie ukradną nam i jeszcze trochę ich zostało.
Banki mogłyby wydawać kody wypłaty z bankomatów przez infolinie 0-800 po zalogowaniu klienta (0-800 działa za darmo, bez karty telefonicznej).
Mógłby być nawet jeden wspólny taki ogólnopolski numer.

W praktyce wyglądało by to tak:

Klient dzwoni na infolinię 0-800 loguje się numerem klienta i PIN-em (do teleserwisu bankowego) i dostaje jednorazowy kod wypłaty z bankomatu który jest ważny powiedzmy godzinę.
Klient notuje ten kod na kartce papieru i idzie z nim do bankomatu.
W bankomacie klient podaje ten kod oraz dodatkowo PIN (nie ten sam co do teleserwisu) oraz kwotę wypłaty i odbiera gotówkę.

Proste i dostępne dla każdego 24h/7d i najważniejsze - działało by, nawet jeśli człowiek nie ma nic przy sobie (telefonu komórkowego, karty, dokumentów, gotówki),
czyli "jest goły i wesoły".

A stosując procedury z PIN-em różnym dla bankomatu i konta klienta na infolinii oraz jednorazowymi kodami wypłaty z bankomatu
- było by to równie bezpieczne jak w przypadku obecnych rozwiązań.

Oweszem może nie było by to dla wszystkich, ale dużo ludzi ma dobrą pamięć do numerów i zapamiętanie takich danych nie stanowi dla nich problemu,
zwłaszcza gdyby to stanowiło alternatywę dla fizycznych środków płatniczych.

Kto by chciał, mógłby uwolnić się od noszenia przy sobie telefonów, kart, gotówki itp. co jest stresujące zwłaszcza gdy udajemy się w miejsca gdzie jest ryzyko kradzieży.

Zauważmy że do zrealizowania płatności przez internet lub przelewu internetowego wystarczają dane które mamy w pamięci
(plus kod jednorazowy, o ile płacimy przelewem)
ale nie mamy przy komputerze np. terminala POS, ani bankomatu, który by wymagał koniecznie fizycznego środka płatniczego.

Tymczasem w świecie rzeczywistym same te dane na nic nam się nie przydadzą, bo ani nic nie kupimy w fizycznym sklepie ani nie wypłacimy gotówki.

Nie trzeba było by kombinować z bankomatami na odcisk palca, które również mogą się nie przyjąć w społeczeństwie i być uznane za naruszenie prywatności.