Przyzwyczaiłem się do
płatności kartą tak bardzo, że praktycznie nigdy nie mam przy
sobie gotówki. Wynikają z tego pewne problemy. Na przykład gdy
muszę skorzystać z komunikacji miejskiej zakup zwykłego biletu
staje się nie lada kłopotem. Nie udało mi się jeszcze znaleźć
kiosku, w którym mógłbym zapłacić za bilet kartą bankową. Ze
względu na notoryczny brak monet niełatwo jest mi też zaparkować
w płatnej strefie.
Wydawało mi się, że
moje problemy przestaną istnieć w jednym momencie, gdy odkryłem
aplikację SkyCash. Po doładowaniu konta aplikacji zarówno za
bilety jak i parkowanie miałem mieć możliwość płacenia
bezgotówkowo za pośrednictwem swojego smartfona. Zainstalowałem
program i zasiliłem odpowiedni rachunek niewielką kwotą. Wkrótce
potem przyszło mi zapłacić za bilet komunikacji miejskiej w
Warszawie. Udało się bez problemu.
Jednak kilka dni później
chciałem zapłacić w ten sam sposób za parking. Miałem umówione
spotkanie w centrum stolicy. Pojechałem na nie w przeświadczeniu,
że za parkowanie zapłacę za pomocą SkyCash, a więc nie
zostawiłem sobie zapasu czasu na szukanie bankomatu i sklepu, w
którym mógłbym rozmienić banknoty. Niestety, okazało się, że
za parking przy użyciu SkyCash można płacić jedynie we Wrocławiu.
Aby skorzystać z usługi w stolicy trzeba zainstalować inną
aplikację, należącą do spółki córki SkyCash i zarejestrować się powtórnie w systemie. Nie miałem
na to czasu, podobnie jak na szukanie bankomatu. By nie spóźnić
się na spotkanie, musiałem pozostawić auto bez opłaty za
parkowanie licząc na to, że uda mi się uniknąć kary. Później w
biurze prasowym SkyCash powiedziano mi, że wybór miast parkowania
będzie dostępny dopiero w nowej wersji aplikacji.
Przyjąłem to do
wiadomości i czekałem cierpliwie aż nowa wersja oprogramowania ujrzy światło dzienne. Jednak gdy to się stało moje
problemy nie zostały rozwiązane. Po pierwsze wciąż nie mogę
zapłacić za parking w Warszawie. Podobnie jak w starej wersji nie
ma możliwości wyboru miasta a na stałe wgrany jest jedynie
Wrocław. Ciekawe rzeczy dzieją się także przy płatności za
bilety komunikacji miejskiej. W SkyCash 2.0 pojawiła się możliwość
zakupu biletów jednorazowych. Dotychczas można było kupować tylko
bilety czasowe. Po zakupie jednorazówki okazało się jednak, że
dowód zakupu biletu widnieje w zakładce „Kontrola biletów” nawet kilkanaście godzin od transakcji. Wydawało się więc, że na
jeden bilet można jeździć autobusem cały dzień. Nigdzie nie
mogłem znaleźć informacji, jak długo taki jednorazowy bilet jest
ważny. Ponownie sprawę załatwił dopiero telefon do biura
prasowego firmy. Powiedziano mi, że jednorazówka ważna jest
przez dwie godziny od momentu zakupu. Po tym czasie powinna zniknąć
z zakładki kontrolnej, ale nie znika z powodu błędu w aplikacji,
który ma zostać wkrótce naprawiony.
Rozumiem oczywiście, że
SkyCash 2.0 to na razie wersja Beta i nie wszystko musi działać jak
należy. Składano mi jednak obietnice, których nie dotrzymano i
czuję się nieco zawiedziony. Na pochwałę zasługuje natomiast
system do rezerwacji miejsc w kinach. Do tego lista kin została
wzbogacona o sieć Multikino więc można wreszcie zarezerwować
bilet w multipleksie a nie tylko w obiektach studyjnych.
Reasumując nowy SkyCash,
który na razie jest dostępny jedynie na smartfony z systemem
Android, ma zalety, których poprzednia wersja nie miała. Ale żeby od razu nazywać SkyCash 2.0 nową generacją? Trochę na wyrost. Poza
tym specjaliści ze SkayCash powinni pomyśleć o lepszej komunikacji
z klientami bo dodzwonienie się na infolinię graniczy z cudem. Non
stop włącza się automatyczna sekretarka więc w zasadzie firma w mogłaby z takiej infolinii zrezygnować.
1 komentarz:
na infolinie nie moge się dodzwonic od 2 tygodni, nie ze jest tak duzo ludzi, tam poprostu nikt nie odbiera. Drugi amber gold?
Prześlij komentarz