PEP to jeden z najmniejszych operatorów
terminali płatniczych na naszym rynku. Ma jednak szansę na to, by przynajmniej
w jednym wyprzedzić wszystkich swoich konkurentów i jako pierwszy agent
rozliczeniowy wprowadzić do oferty przenośne terminale, czyli mPosy, z funkcją
zbliżeniową. Jak powiedziano mi w biurze prasowym PEP, pilotaż kilkudziesięciu mPosów
z modułem NFC od Ingenico znajduje się już na półmetku a po jego zakończeniu
urządzenia trafią do regularnej oferty firmy.
Przypomnę, że mPos Ingenico wygląda
tak:
Piszę o tym dzisiaj nieprzypadkowo.
Kilka godzin temu MasterCard opublikował komunikat w sprawie uruchomienia
programu dopłat dla agentów rozliczeniowych. O bonus mogą ubiegać się wszyscy
operatorzy terminali, którzy instalują mPosy akceptujące karty
bezstykowe. Dopłata jest jednorazowa i wynosi 65 euro do każdego urządzenia. O
tym, że MasterCard planuje wprowadzić taki program było wiadomo już od
jakiegoś czasu. Oficjalnie wiadomo to od dzisiaj a PEP może być jego pierwszym beneficjentem.
W biurze prasowym MasterCarda powiedziano mi, że jeden z agentów
rozliczeniowych przygotowuje się już do wprowadzenia na rynek mPosów
zbliżeniowych. Nie podano jednak jego nazwy, więc nie mam stuprocentowej
pewności, że PEP będzie pierwszy.
W każdym razie pojawienie się mPosa
zbliżeniowego w ofercie agenta rozliczeniowego będzie ważnym wydarzeniem dla potencjalnych
akceptantów. Na rynku znajdzie się bowiem urządzenie sporo tańsze od
konkurencyjnych mPosów bez NFC. Obecnie na rynku są trzy firmy, które je
oferują w cenie od 295 do 490 zł. mPos Ingenico, po uwzględnieniu bonusu od MasterCarda, może
kosztować ok. 200-250 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz