wtorek, 26 sierpnia 2014

PeoPay nie traci przez karty w Biedronkach

Krytycy płatności mobilnych mogliby przypuszczać, że wprowadzenie akceptacji kart w sklepach Biedronka spowoduje szybki spadek transakcji aplikacjami, którymi w tej sieci można płacić. W końcu uruchamianie oprogramowania i przekazywanie kasjerce kilkucyfrowego kodu potrzebnego do wykonania transakcji jest o wiele mniej wygodne, niż zbliżenie karty bezstykowej do terminala. Przedtem, gdy Biedronka nie przyjmowała kart, dla wszystkich zwolenników płatności bezgotówkowych miało to głębszy sens. Ale teraz?


Okazuje się jednak, że ci, którzy zaczęli płacić mobilnie nie rezygnują z tego rozwiązania, nawet jeżeli mają możliwość skorzystania z karty bankowej. Takie wnioski można wyciągnąć ze statystyk Banku Pekao, dotyczących transakcyjności systemu PeoPay, akceptowanego w Biedronkach. Z danych przekazanych mi przez biuro prasowe Pekao wynika, że liczba transakcji tym instrumentem rośnie stabilnie. W ciągu ostatnich 6 miesięcy – przybyło ich 26 proc. Wprowadzenie akceptacji kart w Biedronkach nie miało wpływu na zmniejszenie tej dynamiki. Wciąż rośnie także liczba użytkowników PeoPay – obecnie jest ich już ponad 60 tys.

Oczywiście o wiele bardziej miarodajna dla zbadania wpływu akceptacji kart na transakcyjność systemów mobilnych, byłaby analiza statystyk iKasy, czyli aplikacji akceptowanej wyłącznie w Biedronkach. Na liczbę operacji PeoPay wpływ może mieć przecież wzrost popularności systemu u innych akceptantów. Niestety, Getin i Alior, czyli dwa największe banki oferujące to rozwiązanie, odmówiły mi podania danych na temat transakcyjności.

Jeżeli jednak by uznać, że dane z Pekao są miarodajne dla całego rynku, może to bardzo dobrze wróżyć systemowi Blik, który lada moment trafi na rynek za sprawą Polskiego Standardu Płatności. Rozwiewa to także obawy części bankowców, że Blik będzie kanibalizował transakcyjność kartami.

Brak komentarzy: