poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Czemu terminale w Biedronkach leżą na ladach?


Od kilku tygodni we wszystkich Biedronkach w Polsce można już płacić bankowymi kartami. Nie zastanawiało Was jednak, dlaczego w tych sklepach, w przeciwieństwie do większości innych, terminale do realizacji transakcji płatniczych schowane są często pod ladą, albo leżą gdzieś z boku kasy, tak że trudno je czasem dostrzec? Wygląda to tak, jakby właściciel wstydził się tego, że w jego sklepach można płacić nie tylko gotówką.

 

Okazuje się, że instalacja terminali w placówkach należących do Jeronimo Martins Polska była bardziej skomplikowana, niż mogło się to wydawać. Wiele Biedronek wyposażona jest w niestandardowe lady, zaprojektowane specjalnie na zamówienie JMP. A jak wiadomo firma ta przez lata działalności ignorowała istnienie kart bankowych. W projekcie lady nie przewidziano więc miejsca na tak zbędne urządzenia jak terminale płatnicze. W rezultacie są one kładzione gdzie popadnie.

Ale to rozwiązanie prowizoryczne, które wkrótce zostanie zastąpione docelowym. Firma Ingenico, która dostarcza POS-y do Biedronek, zaprojektowała specjalne stojaki, które są dostosowane do niestandardowych lad w Biedronkach. Obecnie trwa ich produkcja a niebawem pojawią się w sklepach. Wtedy instalację terminali w największej sieci handlowej w Polsce będzie można uznać za zakończoną.

5 komentarzy:

Paulina pisze...

u mnie w biedronce co prawda jest możliwość płacenia kartą ale mają ciągłe awarie.

Unknown pisze...

W swojej także to zauważyłem, jeszcze nie gra tam wszystko tak jak trzeba...

Magdalena pisze...

Płatności kartą w Biedronce to na prawdę wielka wygoda, bo niestety przez brak gotówki w porfelu często musiałam chodzić na zakupy do droższego sklepu (biedronkowy bankomat był nieczynny). Nie zastanawiałam się nad tym dlaczego terminale są tam na ladach, a jest to ciekawy aspekt płatności w tej sieci marketów.

Anonimowy pisze...

Ja nie widzę tam żadnego terminala. Jest natomiast PIN pad iPP350. To zdjęcie to z Biedronki ? ;)

A serio - przecież w Lidlu po przejęciu go przez eService (FDP jak zwykle przegięło i kolejny klient się zdenerwował) też PIN pady były umocowane "byle jak". Choć tam przynajmniej były stojaki po SC5000, tyle że te urządzenia trochę się od siebie jednak różniły.

Unknown pisze...

To prawda, że to tylko PIN pad, ale we wpisie użyłem sformułowania terminal w potocznym znaczeniu tego słowa. Wydaje mi się, że niewielu ludzi rozróżnia jedno od drugiego. Tak, to zdjęcie z Biedronki, ciekawe jak oni to zrobili? :)
Co do Lidla to nie znam kulisów zmiany agentów w tej sieci. Natomiast w większości znanych mi sklepów terminal lub PIN pad ma przeznaczone dla siebie miejsce.