środa, 26 listopada 2014

Brelok to też karta. 2 zmiany do ustawy o interchange



Atak hakerów na strony internetowe Sejmu, do jakiego dziś prawdopodobnie doszło, nie wpłynął specjalnie na prace posłów i drugie czytanie nowelizacji ustawy o usługach płatniczych odbyło się bez przeszkód. Projekt obniża prowizję od transakcji kartami z 0,5 proc. na 0,2-0,3 proc. W czasie dyskusji na posiedzeniu plenarnym parlamentarzyści wprowadzili do niego tylko dwie poprawki.


Pierwsza dotyczy doprecyzowania definicji karty płatniczej. Uznano za nią także wszelkie instrumenty do niej podobne. Chodzi np. o breloki, karty w postaci naklejek czy jako zapis danych na karcie SIM telefonu komórkowego. Pomysłodawcy tej poprawki argumentują, że gdyby tego rodzaju doprecyzowania zabrakło w przepisach, prowokowałoby to organizacje płatnicze czy banki do wydawnictwa gadżetów, zamiast kart, by w ten sposób omijać ustawowy limit na interchange.

Druga poprawka idzie po myśli operatorów terminali płatniczych. Zgodnie z nią firmy te nie będą musiały same z siebie pokazywać swoim klientom, czyli właścicielom punktów handlowo-usługowych, dokładnej wysokości poszczególnych składników opłaty, jaką od nich pobierają.

Jak pewnie wiecie ta opłata ma wiele elementów. Oprócz głównego, czyli interchange, są to prowizje processingowe i marketingowe na rzecz MasterCarda i Visy oraz marża samego dostawcy urządzeń. Pojawiło się ryzyko, że gdyby operatorzy terminali zostali obarczeni nowym obowiązkiem, za każdym razem gdy zmieni się którakolwiek z prowizji marketingowych czy processingowych, musieliby aneksować wszystkie umowy. A to byłby duży koszt, którym na koniec dnia zostaliby przecież obciążeni akceptanci. Poprawka obowiązek więc znosi, ale handlowcy cały czas będą mieli możliwość poznania wysokości poszczególnych składników na własne żądanie.

Co dalej? Jutro, czyli w czwartek, poprawkami zająć się ma Komisja Finansów Publicznych. Następnie w piątek ma się odbyć trzecie czytanie na posiedzeniu plenarnym. Dzięki temu już w tym tygodniu projekt nowelizacji wyjdzie z Sejmu a na 2 grudnia wyznaczono termin głosowania w Senacie.


Jednak mimo tak ekspresowego tempa nowe limity interchange raczej nie zaczną obowiązywać od 1 stycznia. Jeżeli izba wyższa przyjmie projekt bez poprawek, pozostanie oczekiwanie na podpis prezydenta. Ten ma na to miesiąc. Oczywiście nie musi wykorzystywać całego czasu jaki daje mu na to konstytucja, ale nawet jeżeli podpisze ustawę wcześniej, pozostanie jeszcze zwyczajowe 30-dniowe vacatio legis. Prowizje od kart spadną więc najwcześniej od lutego lub marca przyszłego roku. 

Aktualizacja

Poprawkami zgłoszonymi w drugim czytaniu zajęła się Komisja Finansów Publicznych. A tam doszło do kilku zmian. Wypadło doprecyzowanie definicji karty co, potencjalnie, może stać się jakąś furtką do obchodzenia limitu interchange poprzez oferowanie np. breloków zbliżeniowych. Zmodyfikowano także obowiązki informacyjne agentów. Będą musieli ujawniać strukturę pobieranych od akceptantów opłat na ich żądanie, oraz w przypadku, gdy zmieni się ogólna stawka prowizji. Jeżeli zaś zmieni się jej struktura, ale nie wpłynie to na ostateczną wysokość opłaty, obowiązku informacyjnego nie będzie. 

A na koniec mam do Was prośbę o głos w mojej ankiecie, którą znajdziecie po prawej stronie u góry. 

Fot. na licencji CC



Brak komentarzy: