Kilka dni temu biuro prasowe Visy
przysłało mi komunikat o planowanym wdrożeniu w przyszłym roku tzw. platformy
kontekstowej. W kontekście płatności nazwa ta zupełnie mi nic nie mówiła :).
Postanowiłem więc nieco zgłębić temat i dowiedzieć się, czym w praktyce taka
platforma będzie.
Visa
zmienia swoje logo. Wkrótce pojawi się na nowych kartach. Jak wygląda możecie
sprawdzić tutaj: http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/11/nowe-logo-visy-pojawi-sie-na-kartach.html
Z wyjaśnień Visy wynika, że lepszym
określeniem tego projektu, łatwiejszym do zrozumienia przez szersze grono odbiorców,
powinno być nazwanie platformy programem rabatowym nowej generacji. Rabatowym dlatego,
że generalnie chodzi o zniżki, które mają zachęcać klientów do płacenia za
produkty kartami. Nowej generacji z kolei dlatego, że jest skonstruowany o
unikalny model, który ma zapewnić większą efektywność zarówno dla sklepów
oferujących rabaty jak i dla banków oraz ich klientów.
Jak wygląda większość oferowanych dziś
przez banki programów rabatowych? No więc instytucje dogadują się z
właścicielami sklepów, że jeżeli klient zapłaci kartą za spodnie albo buty,
dostanie rabat na x procent. Następnie zarówno banki jak i sklepy informują
klientów o programie. Korzystać mają wszyscy – sklep, bo zwiększa sprzedaż,
bank, bo ma transakcyjność i użytkownik karty, bo płaci mniej.
Jednak dostrzeżono, że taki model jest
mało skuteczny bo informacja o rabacie trafia do ogółu klientów a nie tylko
tych, którzy są zainteresowani zakupem danego produktu. Duża część
wysiłków i nakładów jest więc marnowana, tak jakby chlustem wody z wiadra
próbować napełnić szklankę. Oczywiście uda się, ale większość wody wyleje się
na podłogę.
Nowa platforma Visy będzie więc
wykorzystywać wiedzę na temat klientów, by wysyłać do nich tylko takie oferty
rabatów, które mogą ich zainteresować. W tym modelu osoba posługująca się
platynową kartą Visa raczej dostanie propozycję rabatu w delikatesach niż w
dyskoncie. Z kolei właściciel małej firmy posługujący się kartą biznesową może
liczyć na rabat w hurtowni, itd.
Za
wprowadzenie platformy kontekstowej na polski rynek odpowiedzialny będzie nowy szef Visy w Polsce - Adrian Kurowski. Kim jest? Informacje tutaj: http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/11/adrian-kurowski-nowych-szefem-oddzia.html
Zgodnie z założeniami taka celowana
propozycja rabatu będzie o wiele skuteczniejsza niż oferowane dzisiaj. Sklepy będą
więc w stanie udzielić rabatów wyższych niż obecnie. Dzięki temu ich część będzie
mogła trafić do banku – wydawcy karty a przychody z tego tytułu mają przynajmniej
częściowo zasypać dziurę po zmniejszających się wpływach z prowizji interchange.
Na pierwszy rzut oka platforma
kontekstowa Visy przypomina mi program mOkazje w mBanku. Tutaj także rabaty od
poszczególnych sprzedawców kierowane są do wyselekcjonowanych grup klientów. Projekt
Visy ma jednak być dostępny dla wszystkich banków, więc ma szansę osiągnąć
większą skalę i stać się bardziej rozpoznawalny niż produkt mBanku.
Nasuwa mi się jednak jedno podstawowe
pytanie: czy rabat to skuteczna metoda zachęcania klienta do użycia karty. Mam wrażenie,
że duża część klientów nigdy z żadnego programu rabatowego nie skorzystała i
nie skorzysta. Po prostu nie ma ani czasu ani ochoty na szukanie informacji, w
którym sklepie może na zniżkę liczyć a następnie na pokonywanie kilometrów w
galerii handlowej w celu odnalezienia akurat tego salonu, w którym buty można
kupić o 5 zł taniej. Ja przynajmniej tak mam, że mi się nie chce, ale akurat mnie
nikt nie musi do korzystania z kart przekonywać. Być może dla tych, którzy płacą
plastikiem rzadziej, niewielki rabat jest ważniejszy? Co o tym sądzicie?
Fot. na licencji CC
1 komentarz:
Mnie osobiście bardzo przekonuje program rabatowy, szczególnie w wykonaniu nowego Orange Finanse - od początku mojej przygody (niecałe 2 miesiące) oddali mi m.in. 50 zł za tankowanie na stacjach Statoil, albo 20 zł za zakupy spożywcze. mBank również posiada ciekawe promocje - aktualnie np. jest 20% zwrot za zakupy w Żabce lub Freshmarket, pod warunkiem zapłaty kartą Visa właśnie.
Ponieważ każda złotówka jest ważna staram się kilka chwil w ciągu dnia poświęcić na analizowanie różnych promocji - właśnie po to, by nie przepłacać.
Pozdrawiam i dziękuję za dobry artykuł!
Prześlij komentarz