wtorek, 2 grudnia 2014

Pierwsze HCE w Polsce już działa. W Banku Pekao


Trudno nadążyć z przekazywaniem Wam newsów z dziedziny płatności mobilnych. Dopiero co pisałem o wdrożeniu simcentrycznego NFC od Visy w Śląskim a już MasterCard odpowiedział swoim pierwszym na świecie komercyjnym startem płatności HCE i to w Polsce, a konkretnie w Banku Pekao. 

HCE to technologia umożliwiająca wykonywanie transakcji w sklepach stacjonarnych telefonem wyposażonym w moduł zbliżeniowy. Przy czym, w przeciwieństwie do modelu simcentrycznego, płatność odbywa się niezależnie od operatora komórkowego. W przypadku HCE dane potrzebne do wykonania transakcji przechowywane są w chmurze obliczeniowej, a nie na karcie SIM telefonu, jak to się dzieje w NFC. W obu przypadkach terminal w sklepie rozpoznaje taką transakcję jako zwykłą płatność kartą bezstykową. Aby rozpocząć korzystanie z nowego rozwiązania wystarczy ściągnąć na telefon aktualizację aplikacji PeoPay. Klienci, którzy nie mają konta w Pekao mogą skorzystać z rachunku przedpłaconego.


O tym, że Pekao pracuje nad umożliwieniem wykonywania zbliżeniowych transakcji systemem PeoPay było wiadomo już od kilku tygodni. Od dłuższego czasu na rynku mówiło się także, że MasterCard prowadzi zaawansowane prace nad wdrożeniem płatności HCE. Natomiast zaskoczeniem, przynajmniej dla mnie, jest to, że obie instytucje połączyły w tym obszarze siły. Dotąd Pekao rozwijał PeoPay samodzielnie. Z kolei MasterCard, choć jest blisko związany z Pekao, nowości technologiczne wprowadzał raczej z mniejszymi bankami.


Start HCE w Pekao ma kilka konsekwencji. Po pierwsze w dłuższym horyzoncie czasowym oznacza koniec aplikacji PeoPay. W tym momencie ma ona jedynie sens dla płatności w internecie oraz w tych sklepach, gdzie nie ma terminala. Aplikacja umożliwia bowiem inicjowanie płatności za pomocą kodu QR lub poprzez sześć cyfr. Jednak z informacji, które udało mi się dziś w Pekao uzyskać wynika, że po wprowadzeniu płatności kartą w Biedronce transakcyjność PeoPay zmniejszyła się o połowę. System ten był jednym z trzech akceptowanych przez sieć zanim jeszcze otworzyła się ona na karty. Widać więc wyraźnie, że klienci wolą płacić zbliżeniowo niż kodami. W przyszłości więc pewnie cała funkcjonalność aplikacji płatniczej zostanie zamknięta w aplikacji mobilnej Pekao a marka PeoPay zniknie z rynku.

Rezygnując z rozwijania własnego pomysłu na płatności mobilne i rozpoczynając współpracę w tym temacie z globalnym graczem Pekao traci niezależność na rzecz MasterCarda. Oczywiście ma to swoje zalety, bo bank dostaje rozwiązanie globalne, na pewno tańsze niż gdyby pracował nad nim samodzielnie. Z drugiej strony z tytułu płatności HCE będzie musiał ponosić opłaty licencyjne na rzecz organizacji płatniczej, więc nie może liczyć na oszczędności tak jak banki, które wdrożą oferowanego przez Polski Standard Płatności Blika.

Natomiast dla PSP mariaż Pekao i MasterCarda ma wydaje mi się pozytywne konsekwencje. Po pierwsze jeżeli Pekao kładzie krzyżyk na PeoPay i idzie w rozwiązanie od MasterCarda, Blikowi znika najpoważniejszy konkurent w segmencie mobilnych płatności niezależnych od organizacji płatniczych. Tym samym Blik może być wkrótce jedynym znaczącym rozwiązaniem, umożliwiającym płatności mobilne bez kosztów na rzecz MasterCarda i Visy. Ponadto współpraca Pekao z MasterCardem nie wyklucza możliwości zaoferowania przez ten bank Blika. W obecnej sytuacji wydaje mi się, że zakomunikowanie takiej decyzji staje się nawet łatwiejsze.

I jeszcze jedno. O ile jakiś czas temu można było wyobrażać sobie funkcjonowanie systemu mobilnego opartego na kodach inicjujących, doświadczenia Pekao z płatnościami w Biedronce pokazują jednoznacznie, że na obecnym etapie w handlu stacjonarnym liczy się tylko zbliżeniowość. PSP nie ma więc wyboru i musi przyspieszyć prace nad wzbogaceniem Blika o tę technologię.

Aha, wkrótce jeszcze więcej zaskakujących informacji na temat HCE, tym razem od Visy. 
Na zdjęciu Wojciech Pantkowski z Pekao prezentuje paragon po wykonaniu jednej z pierwszych transakcji HCE w Polsce.


Brak komentarzy: