Kilka dni temu obiecałem Wam tekst o
pewnej ciekawej karcie, wydawanej przez jeden z polskich banków. Niniejszym
wywiązuję się z obietnicy. A przy okazji taki lżejszy temat może być jak
lekarstwo na zszargane nerwy wszystkich tych, którym doskwierają przygotowania
do świąt :).
Europejskie
regulacje uderzą w karty kredytowe? http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/12/europejskie-regulacje-moga-uderzyc-w.html
To, że różne banki spółdzielcze oferują własne karty to wiedza prawie powszechna. Większość wydaje karty
bankomatowe, służące do podejmowania gotówki z własnych maszyn poszczególnych
instytucji. Jest jednak jeden, którego kartą można nie tylko wyjmować pieniądze,
ale także płacić w lokalnej sieci akceptacji. Mowa o karcie Oskar Plus,
wydawanej przez Gospodarczy Bank Spółdzielczy z Barlinka.
Rewolucja w
bankowości bez screen scrapingu http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/12/idea-bankowosci-w-chmurze-wedug-banku.html
Z tego co wiem obecnie to jedyna karta
płatnicza na naszym rynku wydawana przez bank z pominięciem wielkich organizacji
płatniczych. Jest obsługiwana w bankomatach własnych GBS-u oraz w punktach
handlowo-usługowych, które mają podpisaną z tym bankiem umowę na akceptację
płatności bezgotówkowych. Odbywa się to w dostarczonych przez bank terminalach.
Punktów takich w Barlinku i okolicach jest kilkadziesiąt. Karta ma
mikroprocesor i służy także do obsługi rachunków osobistych w tzw. infomatach, zainstalowanych
w oddziałach GBS. Z informacji uzyskanych w banku wynika, że obecnie Oskara
Plus w swoich portfelach ma ponad 30 tys. klientów. Większość z nich nie płaci
za jej utrzymanie oraz wypłaty gotówki.
Bank, który
poszukuje samców alfa
http://www.opieniadzachpopolsku.blogspot.com/2014/12/millennium-szuka-samcow-alfa-i-wyznacza.html
Przykład barlineckiego banku pokazuje, że wydawnictwo
kart płatniczych bez współpracy z MasterCardem czy Visą jest możliwe a przy tym
może być opłacalne. Kiedyś polskie banki wydawały więcej lokalnych kart
płatniczych, o zasięgu większym niż ma niewielki bank spółdzielczy. Wystarczy
wspomnieć o plastikach z logo PolCard. Później jednak postawiono na współpracę
z wielkimi organizacjami płatniczymi a krajowe karty praktycznie zniknęły z
rynku.
Już 12 banków
będzie oferować naklejki zbliżeniowe
Od kilku miesięcy wspomina się o
możliwości powrotu do tradycji. Pewnie wiecie, że Krajowa Izba Rozliczeniowa
prowadzi prace nad systemem rozliczeń kartowych. Jest on niezbędny do tego, by
polska karta wróciła na rynek. Jej wydawnictwem zainteresowanych jest kilka instytucji,
m.in. BZ WBK i PKO BP. Renesans polskiej karty, jeżeli rzeczywiście do niego
dojdzie, zawdzięczać będziemy obniżkom prowizji od transakcji bezgotówkowych,
odprowadzanych przez sklepy do banków. Od przyszłego roku zostaną one obniżone
z 0,5 proc. do 0,2-0,3 proc. Na marginesie śpieszę donieść, że prezydent
właśnie podpisał nowelizację ustawy w tej sprawie. Przychody banków z
wydawnictwa kart zatem spadają a w tym samym czasie koszty opłat na rzecz
organizacji płatniczych, takich jak MasterCard i Visa, niekoniecznie. Banki szukają więc
nowego modelu dla biznesu kartowego a powrót karty krajowej jest jednym z
pomysłów.
A może wiecie o innych działających u nas bankach, które wydają jeszcze własne karty płatnicze? Jeżeli tak, dajcie znać. Chętnie je opiszę. Miłego popołudnia i wieczoru...
1 komentarz:
Uważajcie na swoje karty przed kradzieżą lub zgubieniem, miniony weekend było 15 tys zgłoszonych informacji o kradzieży/zgubieniu kart płatniczych. Jutro i pojutrze będzie ponoć więcej takich przypadków.
Prześlij komentarz